czwartek, 19 czerwca 2014

Historia o Auchan, która poruszyła nasze serca...

Witajcie! 

          Wyobraźcie sobie sytuację : Pewnego dnia wybieracie się na popołudniowe zakupy do Waszego ukochanego marketu spożywczego jakim jest Auchan ( w mym przypadku ). Idziecie jak zawsze, czyli najpierw koszyczek i robimy zakupki :) Mijamy serki topione, kukurydze w puszkach a także i groszek, bierzemy mąkę i różne produkty, przechodzimy nawet obok karmy dla psów, i w końcu nadchodzi ten moment kiedy idziemy na dział warzyw i owoców! Tak, tak, to prawda. To nasz ukochany i naszym zdaniem najbardziej epicki dział w dziejach hipermarketu, jaki moglibyśmy sobie wymarzyć. Bo warzywka są dobre, a owoce nawet i pyszne! Lubimy, lubimy. Widzę piękne pomarańczowe i młodziutkie marcheweczki, czerwone i soczyste jabłuszka, zdrowy szpinaczek i fantastyczne cebulki. I co teraz? Przecież większość z tych produktów musimy włożyć do małego plastikowego i niebezpiecznego dla dzieci woreczka, aby się nam marchewki nie rozleciały po całym koszyku, co gorsza mogłyby nawet wylecieć nam ukradkiem z koszyka przez dziurki, których jest pełno. I co wtedy? :C Wtedy nie mieliby my marchewek i cały plan ( czyli chrupanie słodkich marchewek przed komputerem ) ległby w gruzach! Wracając do woreczka : Zatem musimy te marchewy tam do niego włożyć. No ok, skończyliśmy chyba całe zakupy, czas do kasy! Wielce utalentowana i zwinna pani kasjerka "kasuje" po kolei każdy z produktów. I szlag by to trafił, bo dzieje się coś okropnego! Stoimy zapatrzeni w te pikające światełko, po którym przejeżdżają nasze produkty, a babka nagle wyrywa nas z tego jakże pięknego transu i krzyczy: " Pani!!! Nie ma pani kodu na marchewkach i buraczkach! ". To my tacy wielce zdziwieni i mówimy do niej: " Ale jakiego kodu? ". A ona się dże " Tego żeby piknęło, żeby kwota weszła na paragon i potem płacisz za to! ". I w tym momencie dociera do nas, że kiedy robiliśmy sobie zakupy na warzywno-owocowym, zapomnieliśmy wydrukować naklejki z tej drukującej wagi. Następuje punkt kulminacyjny naszego opowiadania! Otóż, my, jako klienci i zmordowani oraz styrani przez życie ludzie ciężko pracujący, musimy lecieć z 2 km na drugi koniec sklepu, żeby zważyć warzywa. To lecimy. Ale w trakcie zaczyna nam szybko bić serce z trzech powodów :
1. Jest nam niezmiernie wstyd przez bardzo wykształconą i prestiżową panią kasjerką, bo jak mogliśmy popełnić tak życiowy błąd?!
2. Nie jesteśmy królami monarchii parlamentarnej i żaden z naszych poddanych nie będzie posłusznie czekał na swoją kolej w kolejce. Domyślcie się, że chodzi mi o wiecznie rozwścieczonych i marudnych obywateli naszego kraju, którzy będą biadolić przez całą naszą podróż do drukarki-kodarki.
3. Biegniemy ile sił w nogach i powietrza w płucach, żeby bardziej się nie skompromitować w wymienionych powyżej dwóch powodów.
I tak w końcu!!! Jesteśmy przy jednej z 50-ciu drukarek na warzywnym! Jesteśmy zwycięScami! Wszyscy, każdy z nas! Dobiegliśmy do tej mety i jesteśmy już oszlifowanymi diamentami! Co dziwne, w tym opowiadaniu powinny pojawić się kolejki do tej drukarki, ale nie! Nasza opowieść jest wyjątkowa i nie ma kolejek!!! Przed naszymi oczyma pięknymi pojawia się
INSTRUKCJA UŻYWANIA DRUKARKI ETYKIET
1. Położ!
2. Wybierz opcje!
3. Kliknij!
4. Przyklei!
Tak, już przeczytaliśmy, bo umiemy i się spieszymy! Ale jest i jeszcze jedno ale: otóż nasze oczęta zwracają uwagę na Jedną Wielką Czerwoną tabliczkę, umieszczoną poniżej wagi!

I PISZE NA NIEJ TAK:


I DOCIERA DO NAS, ŻE OMYŁKOWO WYDRUKOWANE ETYKIETY MOŻEMY PRZYKLEIĆ NA...                                             TRAWĘ !


niedziela, 15 czerwca 2014

Ta ta ram !

Hejka Wam Czytelnikom! Natchnęło mnie coś, żeby napisać teraz posta :) Ostatnio byłam na zakupach w sklepie i wpadły mi w oko pewne trampki na wysokiej podeszwie w kwiatki, lekko połyskujące. Co o nich sądzicie? :D

ścianka przecen/ Humanic
+ Niebieskie buty Ecco ♥

Ecco

Na koniec zainspiruję moim ulubionym śniadaniem, czyli zdrowa owsianka na mleku z bananem i truskawkami ♥ Lubicie?




Papa ! ☺☺☺

piątek, 6 czerwca 2014

*; New weN ;*

Hellooo ! 



Wreszcie piątek i mogę odpocząć ☺ Potem tylko JEDEN i JEDYNY tydzień nauki :D więc na koniec trzeba się przyłożyć. A z nowinek: ostatnio postanowiłam sobie, że przez co najmniej miesiąc nie będę jadła mięsa, żeby zobaczyć jak będę się czuć nie jedząc go i jakie mi to przyniesie zyski/straty ;) Dzisiaj mija 20 dzień mojego wegetarianizmu i na razie nic się nie zmieniło, może mimo tego, że większość obiadów jakie jem nie zawierają żadnego smażonego tłuszczu i są po prostu lżejsze. Głównymi ich składnikami są różne kasze, warzywa. Niedługo spróbuję zrobić 'recenzję' kilku kasz, żeby zachęcić do jej przygotowania zamiast np. codziennych i w kółko powtarzających się solonych ziemniaków :P


Tak w znacznej części wygląda mój stretching każdego dnia + wcześniejsze rozgrzanie (cardio lub balet). Ostatnio udało mi się zrobić szpagat, ale naciągnęłam sobie jakieś ścięgno w udzie i znowu muszę przystopować. Trudne życie xd

♥ ♥ ♥

#HAFT 

♥ ♥ ♥

:)


♥ ♥ ♥

#STATYSTYKI 

Na koniec z serii 'nowe' :
MJ      JAY-Z
Czy wiesz gdzie są twoje dzieci?!




Tyle. Dzięki za Twoją obecność. U mnie po 22 więc Dobranoc :*
Pam

#ARIEL


czwartek, 15 maja 2014

Ballet Beautiful


Jak sam tytuł wskazuje, dzisiejszy post dotyczy baletu :) Odkąd pamiętam bardzo inspirowało mnie piękno baletu i precyzja, na jaką kładą nacisk baletnice/baletnicy w tym tańcu.

Od pewnego czasu praktykuję ćwiczenia z baletu. Nie są to typowe kroki czy inne figury używane w tym tańcu klasycznym, ale trening który "pomaga kobietom zdobyć wytrzymałość, grację oraz ciało baletnicy", ale również- jak sama zauważyłam- rozgrzewa do późniejszego rozciągania (szpagat ♥) Ważne jest przy tych ćwiczeniach, aby cały czas mieć obciągnięte palce u stóp i napięte mięśnie, jak tylko to możliwe.

Mówię o zestawie Ballet Beutiful, którego autorką Mary Helen Bowers.


Profesjonalna baletnica, pochodzi z USA i ma obecnie 35 lat. Pomagała w nauce tańca samej Natalie Portman, która zagrała w filmie Czarny Łabędź (ang. Black Swan) i otrzymała Oscara za rolę baleriny występującej na deskach teatru.


Mary prowadzi bardzo inspirującego Instagrama, a także swój fp na Facebooku.









Więcej zdjęć na:
oraz

Dziękuję za przeczytanie i do następnego :*

PS. Polecam wszystkim te ćwiczenia! Są naprawdę przyjemne i proste w wykonaniu :))
PAM ☺



środa, 7 maja 2014

i Hi May !

Hello!
Dawno nie pisałam, ale teraz powracam po raz pięćdziesiąty! :) Jest dość późna godzina na pisanie postu, ale miałam w końcu to zrobić. Zatem wybaczcie za mój marny stopień weny twórczej :D Godzina 23:40, przed chwilą zakończyłam moją najaktywniejszą część dnia, czyli trening - Killer z Ewą Chodakowską. Jest nawet ciężki, ale po nim czuję się wspaniale.

I. Od maja, a w zasadzie od bieżącego tygodnia ustaliłam sobie nowe plany i wyzwania na ten miesiąc.
Zamierzam wypróbować inne zestawy treningowe z Ewą Chodakowską, jak na razie obeznałam się w Skalpelu ( 1. części ) i Killerze i oba są według mnie świetne.

♥ Skalpel KLIK Naprawdę prosty i przyjemny.

♥ Killer KLIK

W tym tygodniu chcę pierwszy raz ćwiczyć ze Skalpelem Wyzwanie, czyli trochę bardziej zaawansowaną wersją Skalpela bądź Skalpela 2.

♥ Skalpel Wyzwanie KLIK

II. Aktywuje treningi na zewnątrz. Moim wyzwaniem jest przebiec 5 km w 25 min. Nie orientuję się jeszcze jak wygląda mój czas na chwilę obecną, ale w najbliższym czasie spróbuję to sprawdzić. Analizując czas z 7 km, o ile mnie pamieć nie myli zajęło mi to ok. 40 min. Czyli na tym się skupiam :)

Dzisiaj bez fotek. Jestem padnięta :P Do juutraaaaaaaaaa

poniedziałek, 3 marca 2014

Japoński Masaż Twarzy

Witajcie! 
Coś, czym interesuję się od pewnego czasu to masaż twarzy. I pokrótce spróbuję przybliżyć Wam jakie są główne cele takiego masażu. Zapraszam.

JAPOŃSKI MASAŻ TWARZY 


Jego zadaniem jest :
1. odstresowanie,
2. rozluźnienie i zrelaksowanie napiętych mięśni twarzy,
3. wzmocnienie mięśni i ujędrnienie skóry.





Dzięki yodze twarzy skóra jest bardziej promienna i napięta. Pozbywamy się oznak zmęczenia, efektu podkrążonych oczu.

Stosując masaż twarzy możemy mieć nadzieję, że w przyszłości nasza twarz będzie w dobrej kondycji. Z tego co czytałam, niektórzy ludzie w ogóle nie wierzą w to, że regularny masaż może zachować nas od zmarszczek w starości. Może to pojęcie "zmarszczek" nie powinniśmy brać do siebie, bo każdy je kiedyś będzie miał. Ale kiedy wzmocnimy mięśnie, z wiekiem będą dawały sobie radę i na pewno będzie lepiej niż gorzej ;)

Ważne żeby taki masaż dawał nam przyjemność i tyle :)

Poniżej kilka filmików z YouTube jakie znalazłam. Sama wolę oglądać filmiki niż czytać kroki i każdemu też będzie łatwiej. Są to automasaże, które wykonuje się samemu.

Przyjemny i łatwy kompleks ćwiczeń. Wygląda to trochę śmiesznie :D






Ćwiczenia poprawiające wzrok :)

I na koniec kilka propozycji od Azjatyckiego Cukru.


A dla tych bardziej zainteresowanych odsyłam do kanału Fumiko Takatsu 

http://www.youtube.com/user/faceyogamethod?feature=watch


Papa :**

sobota, 15 lutego 2014

L.B.A.'s nomination

Hello! 
Ostatnio ( a w zasadzie trochę dawno ) zostałam nominowana do L.B.A. przez Wiki z bloga http://wikuuuus.blogspot.com/, za co bardzo Ci dziękuję, to miłe :)

1. Twoja pasja?

Nauki biologiczne, fitness, podróże ♥

         

2. Opisz swój styl.
Bardzo prosty. Ostatnio zauważyłam ,że w mojej szafie dominują bluzki i swetry w paski, nie wiem dlaczego.

3. Wymarzony zawód?
Nie chcę mieć określonego zawodu. Moim marzeniem jest wykonywać zawód ,z  którego będę zadowolona i każdego dnia będę wyciągać jakąś naukę, poznawać świat, najlepiej gdyby był związany podróżami :)


4. Cieszysz się, że założyłaś bloga?
Tak. Ale chciałabym mieć prawdziwych czytelników, takich, do których mogłabym dotrzeć i im pomagać w coś uwierzyć, wspierać w dążeniu do celu. Może kiedyś.

5. Twój ulubiony serial/ film?
Czasem Rezi/ Polski Pingwin na YouTube ♥♥ :D Z filmów kocham Igrzyska Śmierci ♥



6. Jaką lubisz fryzurę?
O taka mi się podoba :D



7. Ulubiony przedmiot materialny? Dlaczego właśnie ten?
Od razu przyszła mi na myśl szczoteczka do zębów hehe :D Bo lubię myć zęby. I niech tak będzie.


... ale nie taka ! :O

8. Ulubiony przedmiot szkolny? Dlaczego właśnie ten?
Jęz. angielski - chciałabym się go nauczyć, biologia/chemia- po prostu się tym interesuję.

9.  O której godzinie wstajesz do szkoły?
Są 3 opcje:
- 6:30 kiedy myję włosy rano (czasami)
- 7:15 tak normalnie
- 7:35 kiedy chcę dłużej pospać i wtedy się śpieszę
WOW.

10. Ulubiony napój?
Zielona herbata, woda.

11. Czy kiedyś przefarbowałaś sobie włosy/masz przefarbowane/przefarbujesz sobie?
Nigdy nie farbowałam włosów, jedynie rozjaśniałam sprayem przy użyciu prostownicy. W przyszłości chciałabym mieć coś w odcieniu blondu.

Tyle, 11 pytań, mogło być więcej :D

I tutaj mała niespodzianka, gdyż w tym momencie powinnam nominować inne blogi, ale tego nie zrobię, bo nie wiem, które blogi mam nominować ( szczerość 4ever ) ; )

Dziękuję za uwagę i pozdrowionka dla tych co przeczytali papa :**
PAM ☺